Czerwcowa romantyczność

Tym razem temat ATC wrzuciła mi Shraddha. "Romantyczność" potraktowałam dość dosłownie i zrobiłam ukłon w stronę naszego narodowego wieszcza ;)


Dodałam ornament embossingowany na srebrny kolor (to dzięki wymianie pudrów z Iwonką)
i taśmy dekoracyjne oraz siatkę i ćwieka.Tak prosto i klasycznie, bladolico i romantycznie ...;-)


 Został mi do ogarnięcia jeszcze jeden temat łańcuszka z Art Grupowego wyzwania. Sama go wybrałam no to mam : zielnik... no to do pracy, bo samo się nie zrobi !
A czemu nikt nie chciał tematu : truskawki ? no? czemu ?

Okrągłe i w paski

Cóż to takiego? To rinchies! Tusia zaprasza do zrobienia takich malutkich, jednocalowych paskowanych krążków na blogu CraftArtwork.


Moje maluszki wylądowały jako ozdobniki zakładki, też w paski :)


Rinchies w paski, a humor w kratkę - z tendencją do poprawy ;))

Łańcuszek ATC - następne ogniwo

Tymczasem następne ATC zrobione! ale to jeszcze nie wszystko...
Pokusiłam się o pokolorowanie stempelkowych odbitek i nie zawahałam się ich użyć do ATC !
Tym razem to temat Klaudii - Kawa czy herbata, mam nadzieję, że uwzględni fakt, że to moje początki.



Jak nietrudno dostrzec użyłam tylko dwóch kolorów Distressów - to nie było wymogiem ;)
po prostu muszę powiększyć arsenał tych tuszów ;))
Ważne, że niebieski jest !

Noc i dzień relacja ;)

Nocne ATC - na taki temat trafiłam w łańuszkowej wymianie na Art Grupie, a parą moją jest w tej części zabawy Magda.
Skoro noc miała zawitać to otwarłam oczy i zobaczyłam co się kryje w mroku ;)



A dzień? Cudny!!!
Prawie całą niedzielę spędziliśmy w parku, potem dopiero popadał deszczyk :


Pierwszy wagonik nowej "Elki", Kopernik przed Planetarium,sorbetowe lody nad przystanią...
i inne moje ukochane i nigdy nie nudzące się miejsca :))

Shabby chic w Mikołowie

 W ostatni piątek i sobotę prowadziłam bardzo lubiane (chyba przez obie strony)

warsztaty - postarzanie przedmiotów.

Warsztaty w jak zawsze gościnnym Mikołowie oprócz pięknej pogody zaowocowały kilkunastoma szkatułkami.Wszystkie pracowicie darte papierem ściernym :) Powstały w zeszły piątek i sobotę.
Dwie grupy pań miałam przyjemność zapoznać ze starociowym szykiem.


Jak widać szablony i pasty strukturalne też były w użyciu - upiększanie dało takie efekty :


Kropkę nad i stawiałyśmy stempelkami !



Poszło sprawnie i jak zawsze było mi bardzo miło - dziękuję za te weekendowe warsztaty !
Jak z tym słonecznym Mikołowem było ?

Tryptyk dla Inki :)

Chociaż po urodzinach już tydzień minął, do świętowania okazji nie brakuje - kalendarz pokazuje, że dziś są moje imieniny :)
Nie obchodzę ich ale skoro i tak są pochwalę się prezentem jaki dostałam od koleżanek trzech:))
Każda zrobiła dla mnie  ATC z ukrytym tagiem, na tagach w trzech ratach występuje sentencja gdy ATC złożę w tryptyk !


Jako,że Inkowe preferencje kolorystyczne nie są dla koleżanek tajemnicą, wszystko - kopetra,ATC i dodatek prezentowy są oczywiście w niebieskościach.


Takie mam koleżanki!
Żeby mi w pamięci ta chwila została to prezent wręczany był na Zlocie (no .. po zlocie)
ale i tak będę pamiętać ten dzień! Nasz marsz na dworzec i kawę na Zachodnim też ;))
Dziękuję za ten Inkowy tryptyk z opóźnieniem, a na usprawiedliwienie mam totalne lenistwo w fotelu (Iwonka) ,bańki mydlane (Sylwia) i luz skrzydlaty (Klaudia)!
Buziole!

Kolory Paryża

Monet.Mój ulubiony malarz, którego obrazy lubią moje oczy-odpoczywają i kradną kolory wprost do duszy.
Dlatego skoro Sylwia podała temat na ArtGrupie nie mogłam nie pokazać Paryża inaczej niż przez malarstwo.
Nie myślcie, że się jakoś specjalnie znam ;) po prostu Impresjonizm trafia do mnie najbardziej.
Zrobiłam ATC na bazie obrazu "Impresja, wschód słońca" od którego to wziął nazwę kierunek w malarstwie.



Nie mogło zabraknąć też samego Claude'a :) paryżanina z krwi i kości -żeby nie było,że mało paryskie ATC ;)) i słów ze stareńkiej książki:



Czy Sylwii i Amlai się będą podobały ? Mam nadzieję :-)

Zlot, kto był ten wie

Ja byłam po raz pierwszy i powiem tak -wrażeń nie potrafię opisać, najlepsze określenia jakie przychodzą mi na myśl to : DUŻO, DUŻO i ... DUŻO.
Wszystkiego !


 Jak patrzę dzisiaj na zalaną Warszawę to cieszę się że zlot odbył się bez anomalii pogodowych,  że pociąg dojechał do Katowic ekspresowo i że nie zmokły nam zakupy :)


Pierwsze kroki w Hali skierowałam na stoisko UHK-owe żeby zgłosić swoją latarenkową pracę do konkursu


rzucić okiem na inspiracje ;)


nie wiedziałam wtedy, że jeszcze tu wrócę, tym razem po to żeby odebrać (jejeeejejejjejjjeeee!!!)
nagrodę !



zestawy papierów i tekturek ochh i achh  :)) gratulacje i nagroda przyjęta !


dziękuję :*, że moja świeczka się podobała ! a jak wyglądała?
no już pokazuję :


A potem dalej - udało nam się:
- wziąć udział w make&take z Piekielną Owcą (masa Marthy Stewart) i Oliwią-en ! (kolorowanie stempli)


- spotkać znajome twarze :))




Siwko!!! nie mamy foty noo!
Czy muszę pisać, że to był świetny dzień ?


W drodze powrotnej :




To jeszcze nie wszystko, resztę pokaże w następnym poście, bo muszę się pochwalić jeszcze czymś !
Ale to już po .. torciku urodzinowym -SMACZNEGO ! ( trochę późno ale od serca !)

Ślubowanie w błękitach

Hmm...że dawno już nic nowego ? Miło wiedzieć, że komuś brakuje u mnie postów :) Może być karta ślubna ?


Zrobiona z przyjemnością -mogłam użyć dowolnych kolorów, co skutkuje błękitami!
Muszę podziękować koleżankom z ArtGrupy bo bez dodatków by jej nie było:
para tekturka -od Klaudii 
kwiatuchy od Martyny
wykrojki błękitne od Boei 
no i tak oto mam wypaśną kartkę! tak to można robić heheehe!
Pozdrawiam p. Bożenkę :)