Sobota i alkohol
Piątek ledwo się skończył, miło zresztą i na sporym luuuziku ;) a już w sobotę pakowałam się do Carmen. Rudlis też pakowała - między innymi tusze alkoholowe, żeby nawiązać na wstępie do tytułu posta hehe!Nie wiedziałam, że to takie fajne efekty robi się tuszami na akrylowej bazie - no to już wiem:
Mój tag oczywiście w niebieskościach, poznajcie go bliżej już ozdobiony. Powędruje na wyzwanie tagowe na blogu Sweet Stamps:
A tutaj wspólne wytwory w różnych fazach (mój jakby najbardziej skończony)
Zabawa nasza zaowocowała sporym wysypem prac, były kartki z samodzielnie tuszowanym tłem na UHK-owych papierach
Czas uciekał, a plan był napięty, trzeba było się sprężać i wytężać, bo na koniec naszego szaleństwa Rudlis zaplanowała wielowarstwową, "karolową" kartkę z papierów świątecznych, a jakże:
Wypompowałam się dokumentnie, maraton dwudniowy zaliczony, fasolka zjedzona..
czas wrócić do rzeczywistości ;) i pomyśleć o kupnie tuszów alkoholowych, taki np latte, ach!
12 komentarze:
Dziękuję za odwiedziny i komentarz, jeśli miły, to podwójnie dziękuję ;)