Jak działa magia świąt i co przynosi Mikołaj grzecznym dziewczynkom

14:43:00 Inka 7 komentarze

Święta zbliżają się wielkimi krokami i nie pytają, czy starczy nam czasu. Pewnie jak zwykle nie starczy i pewnie jak zwykle zdążymy mimo tego ze wszystkim. :) U mnie tak to wygląda i przypuszczam, że nie tylko u mnie.
W tym roku dużym "oszczędzaczem" czasu był fakt, że kartek świątecznych nie musiałam robić, były już gotowe za sprawą naszej wspólnej zabawy w całoroczne kartkowanie. Miły to fakt, ale jeszcze milszy jest ten, że od kilku z Was przywędrowały do mnie te karteczki już nie wirtualnie :)
Była też wymiana u Edyty, która przyniosła mi pakę wypisanych wcześniej w liście do Mikołaja prezentów!
MruMru zapakowała dla mnie wszystko, co sobie zachciałam, cudownie niebieściutkie zamotki czyli ocieplacze - idealne do zaprzęgu reniferów (fot. na końcu posta), świecę, podkładki z jej grafikami prześliczne no i dużo dobroci dla Inki :)) było radochy!

Mikołaj paczka

Moja paczka pojechała do Brujity, której gwiazdkowe pragnienia jako Mikołaj starałam się spełnić, prawie się udało! To była cudowna, ciepła i pełna emocji wymiana i pozwoliła poznać znowu nowe, ciekawe osoby :)
(zdj. z bloga Brujity tego co zapakowałam i czego pilnowała Venus)

paczka od Mikołaja

No i potem czas przyszedł na wymianę kartkową organizowaną przez Viol czyli znowu otwieranie skrzynki dawało dreszczyk, oraz niespodziewane, niespodziankowe karteczki od koleżanek z zabaw blogowych:

kartki niespodzianki
Origato, Elu, Offco i Ewinko (ptaszki!) - pięknie Wam dziękuję!

Święta to jednak magia :))
Pozdrawiam wszystkich moich Mikołajów prosto z lodowego zaprzęgu, omotana oczywiście nowiutkim zamotkiem:
Inka w karocy

ps.
dzieci nie miały szans - Królowa Śniegu może być tylko jedna, ale szaaa! bo się wyda ;)

7 komentarzy:

  1. Uff ,dotarła moja kartka do Ciebie :-))) Już się bałam ,że zaginęła na poczcie.A ptaszki pewnie będę wkrótce podziwiać na Twoich pracach :-))) Raz jeszcze dziękuję za zabawę w całoroczne kartkowanie :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty to musiałaś być super grzeczna w tym roku żeby taką górę prezentów dostać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mikołaj wiedział gdzie iść :))ma nosa do grzecznych- królowa rządzi - buziaki
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Inka, królewsko się prezentujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak królowa jest tylko jedna ;)
    Super Mikołaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to rzeczywiście musiała być grzeczność na najwyższym poziomie:) Pozdrawiam świątecznie Inko i życzę w Nowym Roku mnóstwa scrapowych i niescrapowych marzeń wraz z ich spełnianiem się:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz, jeśli miły, to podwójnie dziękuję ;)