CALInki czyli styczeń dzień po dniu. Projekt CALendarz.

23:37:00 Inka 24 komentarze

Kalendarz dla craftoholików, CALendarz wypełniany dzień po dniu, szkopuł w tym, że na jeden dzień mamy aż! cal na cal, czyli 2,54 cm x 2,54 cm! CAŁkiem sporo miejsca :) żeby tworzyć zapis codzienności. Nie wierzycie? Zajrzyjcie na bloga UHK, gdzie można do zabawy się przyłączyć. Ja spróbowałam:

CALineczki - styczeń

Wiele zależy tu od podejścia do tematu, to Wy sami decydujecie w jakiej formie zapełnić miesiąc, samo to, że możliwości są szerokie, daje przyjemność decydowania, co i jak pokażemy na naszych polach z każdego dnia - można rysować, można wycinać i wklejać, można łączyć różne sposoby! i co najbardziej mi się podoba - robimy go dla siebie.

W moim CALinkowym ;)  styczniu pojawiały się różne różności, czasem to co wpadło w ręce, czasem znalazłam coś w gazecie...nie przejmowałam się, że krzywo, że coś "nie wygląda", bawiłam się i mam pamiątkę tego, co mnie w styczniu spotkało, nawet jeśli to tylko chwila, fragment, mała część tego, co przyniósl mi dany dzień.
Inspiracji i podpowiedzi oraz sporo wiedzy praktycznej znajdziecie w poście Tores, na UHK-u.


Mój CALendarz nazwany przeze mnie CALInkami :)  już polubiłam, jest satysfakcja po wykonaniu całego miesiąca.
Wklejam sobie kwadraciki do takiego mojego planera, bullet journala, który mieści dosłownie wszystko, czego zapragnę, plany, rozpiski tygodnia, listy zadań, pomysły i prowadzę go w zwykłym zeszycie.

Idę wstawić do komentarzy swój post, a CALInki wrócą tu za ok. miesiąc, z lutowymi wspomnieniami.
Może też Was tak forma rejestrowania rzeczywistości przekona?

24 komentarze:

  1. Jaki fajny! I świetne miejsce na niego znalazłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Juz podglądałam u Eli ten CALendarz i chyba muszę nadrobić styczeń. Ciekawa forma pamiętnika 😃 A ty podpowiedziałeś mi miejsce, bo nie miałam pomysłu gdzie je powklejać.

    OdpowiedzUsuń
  3. CALInki! Genialna nazwa :) Przepiekne maleństwa u Ciebie (też mam w styczniu Pizza Hut ;) ), bardzo mi się podobają śnieżynki w tle, taka dodatkowa informacja o pogodzie - kto by pomyślał, że tyle można zmieścić na malutkim kwadraciku! I super, że w bullet journalu wklejasz, takie wzbogacenie całości i uzupełnienie. Bardzo się cieszę, że się z nami bawisz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjnie Ci poszło! Uwielbiam wpatrywać się w te maleństwa,a u Ciebie jest w co:)Fajne miejsce do wklejania znalazłaś,będzie pamiątka! Pozdrawiam*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak fajnie, uwielbiam rozszyfrowywać cudze calineczki, a swoje zaszyfrowywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam to samo - u Was szukam okruchów Waszych dni i też lubię sobie myśleć co robiłyście, jak żyjecie :) to fajne! i sporo można wyczytać między wierszami ;) (calami!)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo bogate okruszki. Widzę, że tak jak u mnie jest calineczka żegnająca choinkę...:) Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mało tego, obie komentarze wstawiamy sobie w tym samym czasie hihiii! no super!

      Usuń
  8. Superaśny kalendarz:)
    A ja tu przyszłam zgłosić,że baaaardzo, ale to bardzo chciałam dołączyć do zabawy na Rogatym, ale nie zdążyłam..a tu czytam,że czekoladowniki się w tzw międzyczasie rozlosowały...ratunku, ktoś mi dobę kradnie...jak złapię, to nie ręczę za siebie:)!

    OdpowiedzUsuń
  9. genialny pomysł i wykonanie...pozdrawiam i podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super CALInki - i pięknie spersonalizowana nazwa ;) Widzę, że u każdej z nas pojawia się w końcu lokowanie produktu ;) dokładnie tak jak piszesz - fajnie się podgląda i trochę zgaduje, co się u kogo działo, no i satysfakcja z tworzenia i z ukończonego miesiąca - ogromna! Pozdrawiam i czekam na kolejne miesiące :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam już na blogu UHK, ale jeszcze do Ciebie zajrzałam pochwalić tak staranny i oryginalny CALendarz
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie się wydaje wręcz bałaganiarski, porównując do innych, dziękuję, miło mi, że się podoba i że pochwalić, ee..taak...jupiii :)))

      Usuń
  12. Ale to jest super sprawa, taki mały fajny pamiętniczek z tego wychodzi. Choć przyznam się szczerze, że chyba miałabym problem z tym co miałoby się tam u mnie znaleźć za dużo się u mnie co dzień dzieje i co wybrać? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to byłby duuuży CALendarz! ale masz rację - pamiętniczek taki skompresowany ;)

      Usuń
  13. Wspaniały. Rzezcywiście,to świetny pomysł na utrwalanie wspomnień. :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super !!! Bardzo mi się podoba ten projekt ☺ Cały pomysł także 😉

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczny kalendarz. Najbardziej podoba mi się piątuniowy wpis. ;) Też tak mówię, gdy przychodzi ten dzień.
    Pozdrawiam serdecznie :)
    ⚶  Palmette  ⚶

    OdpowiedzUsuń
  16. Kilka razy już próbowałam się zmierzyć się z taka formą, ale wielkość (brak wielkości) mnie przerasta. Świetnie udaje Ci się CALendarzować! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pomysł ciekawy :) Lecę przeczytać :) Hmmmm tylko nie wiedziałabym co wybrać tyle się dzieje :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz, jeśli miły, to podwójnie dziękuję ;)